sobota, 10 maja 2014

Półkowe uchwyty na filament

Od paru tygodni testuję nowy materiał ze sklepu efilament3d.pl. Kupiłem u nich 3 szpule po 0.5 kg z niebieskim, czerwonym oraz fioletowym PLA - i póki co jestem zadowolony z tego filamentu. W moim odczuciu zachowuje się trochę lepiej niż tworzywo plastspawu (przy korzystaniu z którego parę razy zatkała mi się dysza, kilka razy zaobserwowałem zanieczyszczenia białego PLA oraz miałem trochę większe problemy z podwijaniem brzegów wydruków). Myślę że niedługo złożę u nich kolejne zamówienie, jako że część kolorów powoli mi się kończy.

Żeby nie zawalać stołu kolejnymi szpulami (które już się nie mieszczą w szufladzie na filament) wymyśliłem sposób na wykorzystanie wolnej przestrzeni nad biurkiem. Jest to kolejny projekt z kategorii "rzeczy z drukarki do drukarki" - uchwyty na szpule z filamentem do zamocowania pod półką:


Konstrukcja uchwytów jest bardzo prosta - są to 16 centymetrowe listwy ze szczelinami w które wchodzą brzegi szpulek. Listwy mają otwory na wkręty 3mm, którymi mogą być przymocowane do spodu półki (lub pionowo do ściany, choć nie testowałem takiej konfiguracji). W zależności od długości półki można ich wydrukować odpowiednią ilość :)



Wbrew początkowym obawom uchwyty wyszły bardzo mocne, tak że spokojnie można by powiesić na nich nawet kilkukilogramową szpulę (o ile sama szpula miałaby odpowiednio mocne brzegi).

Listwy drukowane były z włączonymi supportami - do podziału na warstwy użyłem Kisslicera który trochę lepiej radzi sobie ze wspornikami niż slic3r.


Najwięcej problemów miałem z pierwszym testowym wydrukiem. Postanowiłem go zrobić z zielonego PLA od plastspawu (który najbardziej zalega mi w szufladzie). Udało mi się zmarnować ok. 100 g materiału zanim wyszedł mi poprawny wydruk.


W 5 przypadkach problemem była za duża prędkość druku (50 mm/s) w stosunku do mocy silnika osi Y. Efekt był taki, że drukarka co jakiś czas gubiła kroki, co prowadziło do rozsunięcia się kolejnych warstw w stosunku do poprzednich. Na wydruku wychodziły charakterystyczne schodki (pierwszy, drugi, trzeci, czwarty i ostatni wydruk na zdjęciu powyżej). Próbowałem eksperymentować z podkręceniem mocy silników (regulacja step-sticków), ale po kilku nieudanych próbach po prostu zmniejszyłem prędkość do 40 mm/s.
Bardzo ciekawy efekt powstał, gdy w w trakcie drukowania z niewiadomych przyczyn przytkała się dysza. Ponieważ nie zatkała się w 100%, drukarka wyciskała jedynie cienką nitkę filamentu która utworzyła wydruk poniekąd poprawny, ale rozlatujący się w rękach:


Po zmianie filamentu na niebieski i zredukowaniu prędkości powyższe problemy przestały występować :)
Pliki STL projektu można pobrać z http://www.thingiverse.com/thing:322480.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz